z ostatniej chwili
UWAGA !!! Od 1 paździenika zmiana godzin pracy urzędu, PONIEDZIAŁEK, WTOREK, ŚRODA 7:30 - 15:30, CZWARTEK 10:00 - 18:00, PIĄTEK 7:00 - 15:00 W związku ze zmianą godzin otwarcia Urzędu zmianie ulegają godziny funkcjonowania KASY URZĘDU: WTOREK 8.00-12.00, ŚRODA 13.00-15.00, CZWARTEK 10.00-14.00 SPRAWY ZWIĄZANE Z EWIDENCJĄ LUDNOŚCI ORAZ Z DOWODAMI OSOBISTYMI ZAŁATWIANE SĄ W GODZINACH: PONIEDZIAŁEK, WTOREK, ŚRODA – OD 7:30 DO 15:00 CZWARTEK – OD 10:00 DO 17:30 PIĄTEK – OD 7:00 DO 14:30
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
Powiększ: A A A
A A A A A

Aktualności


Po górach, dolinach rozlegał się… głos

05/06/2024, dodał: Magda Polańska czytano: 1472 razy
A jego źródło wypływało z kaplicy Młodzieżowego Ośrodka Rekolekcyjno – Rekreacyjnego na Śnieżnicy w Kasinie Wielkiej. Tam bowiem gospodarz, ks. Dariusz Czapnik, zaprosił kreatorów i partnerów Zagórzańskich Dziedzin na tradycyjne już, uroczyste zakończenie nabożeństw majowych.

Z inwitacji organizatorów tej wyjątkowej majówki skorzystało pokaźne grono wiernych przybyłych nie tylko z Kasiny Wielkiej, czy Zagórzańskich Dziedzin, ale też Dobczyc, Krakowa czy Dolnego Śląska.
Z przyjemnością obserwowaliśmy jak szlakiem prowadzącym z przełęczy Gruszowiec wychodzą prawdziwi turyści, którym w pokonaniu drogi do ośrodka na własnych nogach nie przeszkadzała góralska spódnica, czy spodnie w kant. Jedynie Kościelnioki wysypały się z samochodu, którym dotarli do miejsca przeznaczenia (ale nie żukiem, czy w taksówce), wszak ich instrumenty stanowią właściwy ciężar predysponujący ich do tego prawa!  Kaplica na Śnieżnicy szybko się zapełniła, a ci, którzy nie dostali się do środka, kolejne wezwania Litanii Loretańskiej, śpiewali na zewnątrz. Różnorodność ludzi i melodii, które ze sobą przynieśli, była tak duża, że początek majówki nieco nam się rozpierzchł… Do tego doszły różne wersje wersów modlitwy… Dorota Kościelniak, szefowa rodzinnej kapeli ze Stowarzyszenia Miłośników Kultury Góralskiej Pod Cyrlom z Olszówki, szybko wzięła jednak wszystko w swoje ręce i mocne gardło i już bez przeszkód pociągnęła chóralne śpiewy w swoim tonie! Jakże miło było słuchać tego wielbiącego pieśnią Maryję tłumu. A, że tych ostatnich w śpiewniku nie brakowało, to i koncert zrobił się pokaźny. Czas nabożeństwa wyznaczyło odśpiewanie pieśni „Zapada zmrok” i błogosławieństwo księdza kapelana, który wszystkich obecnych zaprosił na drugą część uroczystości. Drogę do miejsca spotkania wskazywał unoszący się nad Ośrodkiem zapach dymu z ogniska i smażonych kiełbasek (o stosowną dyspensę zadbał gospodarz miejsca!). Nie wiadomo, czy to droga, którą turyści pokonali o własnych siłach aby dotrzeć na majówkę, czy może górskie okoliczności przyrody, a może siły nadwątliły głośne śpiewy podczas nabożeństwa… faktem jest, że kiełbasa smakowała wybornie, a herbata rozgrzała ochłodzone już nieco przez wieczorne powietrze dłonie. Koncert Kościelnioków i wspólne biesiadne śpiewy dopełniły atrakcji tego dnia. Jak prawdziwi pielgrzymi wracaliśmy już całkiem „po ciemku” do domu, rozprawiając po drodze z tym i tamtym…
Po raz kolejny przekonaliśmy się, że Zagórzańskie Dziedziny łączą…

Magda Polańska